czwartek, 9 lipca 2015

Welcome to the Jungle, czyli dlaczego second-hand to dżungla ?

Legginsy z wysokim stanem: F&F
T-Shirt: Industrialize
Bomberka: Sportellationi
Trampki na podwójnej podeszwie: Rebel
Torebka: no name
Okulary: Sinsay
Kolczyki E-Carla Rzeszów

Ciuchland to dżungla, tu rządzi prawo kto pierwszy ten lepszy ! I wchodząc do niego, identycznie jak w dżungli nie mamy pojęcie czego się spodziewać. Pomiędzy setkami koszulek z wciąż w Polsce uważanej za "markową"  firmy Primark czy New Look znajduję rzeczy których nie kupi nikt. Mam 99 % pewności że rzeczy te czekają na mnie. W obiektywnym spojrzeniu społeczeństwa są brzydkie, nie ukrywajmy są po prostu BRZYDKIE, STARE, NIEMODNE. Zabrzmiało hipstersko ... Najpewniej były to lata 90, gdy  firmy takie jak Industrialize czy z włoska brzmiące Sportellationi wyprodukowały rzeczy których ja właścicielką stałam się ponad 20 lat później.
Bomberko-koszulę w kolorze zgniłej wojskowej zieleni oficjalnie uznaję za najpaskudniejszą w mojej szafie, ale uwielbiam ją - wszystkiemu nadaje oryginalności.
Czarny top jest nudny ? Załóż paskudnika ! Biały t-shirt kojarzy Ci się z nielubianymi lekcjami WFu ? Załóż paskudnika. Jej cena nie przekroczyła nawet 5 zł !
Z białymi t-shirtami zawsze mam problem, na dziale damskim nie spełniają moich oczekiwań, mają zyliard błyskotek, siateczek, wycięć, aplikacji, falbanek, dekoltów ... wiecie o czym mówię ;) Cel prosty: dział męski ! Co można schrzanić w białym podkoszulku dla faceta ? Prościej już nie można. Ten kosztował zawrotną złotówkę.(UWAGA ! MĄDROŚĆ LUDOWA:  na dziale męskim są lepsze t-shirty niż na damskim. ZAWSZE.)
Legginsy z bardzo wysokim stanem to jakiś zupełnie przypadkowy zakup dokonany za zasadzie "głupio tak wyjść z pustym koszykiem ... a wezmę legginsy" - tym sposobem okazały się ciuchem który mogę nosić i nosić. Cena leżała koło pięciu złotych.
Torba, ahhh torba moich marzeń i snów. To był pierwszy dzień dostawy gdy ją ujrzałam ! Kosztowała zawrotne 48 zł ! Jakiś dobry diabełek za uchem szeptał "weź, weź ..." ale zdrowy rozsądek zwyciężył. Ten sam diabełek podpowiadał tydzień później "no idź po złotówce, no idź ... wydaj te ostatnie pieniądze ...". I poszłam, i czekała :)
Buty to jakaś pięciominutowa historia nalotu na ciuchland w trybie ekspresowym. Wpadłam, leżały, takich szukałam. Są moje. Podwójna podeszwa daje trochę dziwny efekt chodzenia po czymś bardzo miękkim, jakby wypełniona była żelem, surrealistyczne ale fajne !
Koniec ubrań. Co jeszcze ? Dodatki ! Tutaj akurat zarówno kolczyki jak i okulary są sklepowe - kolczyki dwuczęściowe z rzeszowskiej E-Carli, natomiast okulary wynalezione kilka sezonów temu w Sinsayu (i o dziwo jeszcze żyją ...).

Ogółem, za wszystkie ubrania i dodatki zapłaciłam jakieś +/-35 zł
 Zabawa z zestawianiem ich i radośc z ich posiadania - bezcenna :)


Buźka, do następnego !


A na deser zaserwuję Wam jeszcze małą dawkę muzyki. The Asteroid Galaxy Tour, zespół który w odchłani Spotify znalazłam niedawno, a już uważam za jedno z moich najwybitniejszych odkryć ostatnich lat.


Witajcie kochani :)

Cześć Kochani !

Jestem Kaśka, rocznik 90, Rzeszów.
Jestem niezdiagnozowaną zakupoholiczką jak pewnie większość kobiet. 
Jestem uzależniona od kawy.
Jestem zawsze w drodze, w biegu, w rozerwaniu pomiędzy miejscem a miejscem.
Uwielbiam polować w second-handach, daje mi to wielką radość.
Uwielbiam książki, seriale, filmy i dokumenty o tematyce kryminalnej.
Uwielbiam kulturę ludową i Bieszczady.
Uwielbiam rzeczy dziwne.
Moja głowa jest zawsze pełna pomysłów (nie zawsze mądrych).
Moja torebka jest ZAWSZE za mała. 
Wierzę w siebie.
Wierzę w słowa: 
 Nic we wszechświecie nie dzieje się raz. Nieskończoność zmierza w obu kierunkach. Nie ma niezwykłych wydarzeń, pojedynczych chwil.


Za wszystkie komentarze i dobre słowa dziękuję :)